W zeszłym tygodniu miałem przyjemność oglądać dwa animowane filmy o przyjaźni.
Przyjaźni nie byle jakiej, bo między kobietą i mężczyzną, których dzieli spora różnica wieku.
Najpierw obejrzałem francuskiego "Iluzjonistę", twórców odpowiedzialnych za wcześniejsze "Trio z Belleville".
Tak jak w poprzednim, znajdujemy tutaj podobny słodko-gorzki humor, styl rysowania, mnogość najróżnorodniejszych dziwadeł, freaków i typów spod ciemnej gwiazdy.
Tytułowy Iluzjonista to starszy pan uprawiający zawód, który przy natłoku współczesnych atrakcji (rzecz dzieje się w latach 60) skazany jest na zagładę, więc aby nie zginąć z głodu wyjeżdża do dalekiej Szkocji, gdzie jego sztuczki wzbudzają uznanie, wśród prowincjonalnego ludu i dzieci.
Poznaje tam uroczą, ubogą dziewczynkę, która zachwycona jego magią, przyłącza się do niego w dalszej tułaczce po kraju.
Narracja prowadzona jest bez dialogów, tradycyjna, kolorowa, malowana animacja wzbogacona tu i tam wszędobylskim efektem 3D, a cała opowieść zilustrowana klimatyczną muzyką z epoki.
Czy magia istnieje oraz jak zakończy się międzypokoleniowa znajomość?
...
Drugi film to "Mary & Max".
Pewnego razu mała dziewczynka z Australii, wysyła list do losowo wybranego mieszkańca Nowego Jorku.
Tak zaczyna się oparta na faktach opowieść o międzypłciowej, międzypokoleniowej, międzykontynentalnej, długoletniej, korespondencyjnej przyjaźni.
Tym razem mamy do czynienia z animacją poklatkową, "plastusiową", w różnych odcieniach szarości, ale za to z soczystymi dialogami oraz trajkoczącym narratorem.
Dwa filmy o podobnej tematyce, sfilmowane odmiennymi technikami, przedstawione w inny sposób (film niemy - film gadany) i w szczegółach dotykające innych problemów.
Jeden i drugi wart obejrzenia i choć mam swojego faworyta, to go nie wskażę, bo to już jest kwestia gustu.
To ja sobie też obejrzę. Taka przyjaźń w życiu to wielkie wielkie schody... ;)
OdpowiedzUsuńOj schody są przeogromne ;)))
OdpowiedzUsuńA filmy bardzo, bardzo gorąco polecam, szczególnie jak masz do nich dostęp.
Zdążyłam zauważyć... ;) Wielkie i trudne do zdobycia ;)
OdpowiedzUsuńAkurat się złożyło, że dostęp mam, to sobie obejrzę w wolnej chwili.
Po zdobyciu jaka satysfakcja ;D
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, wspinam się po tym cholerstwie, a do siebie wspiąć się nie pozwalam, bo w odwrotną stroną szybko zaczyna to nie przypominać przyjaźni ze strony wspinacza ;)
OdpowiedzUsuńfiu fiu ;] temat bardzo pikny jak widać ;]
OdpowiedzUsuńa filmy już dreptają do mego kajetu- skoro polecasz ;]]]]]]
ciekawe czy znajdzie się czas by je zobaczyć na dniach ;]
Choco, bo podobno prawdziwej przyjaźni między kobietą i mężczyzną być nie może ;)
OdpowiedzUsuńpodobno... nibynóżki... etcetera... ;D
Kimi, to Ty jeszcze masz czas na oglądanie filmów?
Zdradź nam sekret rozciągania doby w nieskończoność ;D
Ja słyszałam, że między kobietą i mężczyzną prawdziwa przyjaźń istnieje... ale tylko erotyczna ;)
OdpowiedzUsuńWe wspomnianych filmach jest próba udowodnienia, że nie tylko ;)
OdpowiedzUsuńTak zupełnie serio i na poważnie, wiem, że przyjaźń damsko-męska jest możliwa. Mam przyjaciół facetów, podtekstów żadnych nie ma i przyjaźń jest. Inna niż ta z kobietami i to całkiem fajne doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńChoco, przecież się tylko z Tobą z maleńkim podtekstem po przyjacielsku droczę ;D
OdpowiedzUsuńHadesie, a jakże by inaczej ;) No, a ja lubię się z Tobą droczyć. Co zrobić...;)
OdpowiedzUsuńGrunt to robić ulubione rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńNo ba, od razu lepiej się żyje :)
OdpowiedzUsuń;] przecież powiadam zawsze, że opanowałem bilokacje do perfekcji ;]
OdpowiedzUsuńmi za droczenie się obywa i to ze stron różnorakich, więc koniec z tym :)
tym razem na poważnie ;] bo jakoś do tej pory kiepsko mi było utrzymać cięty jęzor za zębem ;]
postanawiam poprawę, będąc asertywnym :DDDDD
koniec pelikana :D
Kimi, ja wytrzymasz przez tydzień bycie poważnym, poprawnym, asertywnym i nie łykać jak pelikan, to wtedy uwierzę w Twoje deklaracje ;D
OdpowiedzUsuńliczymy ten tydzień od dziś?
OdpowiedzUsuńLepiej w długi weekend majowy ;)))
OdpowiedzUsuńteż ;] wtedy też- a może tym bardziej ;]
OdpowiedzUsuńNieeeeee....
OdpowiedzUsuńŻartowałem ;)
Ty nie możesz być poważny, bo świat się skończy ;D
powiedziałeś a- to i ja się słucham i mówię a :D
OdpowiedzUsuńpo tygodniu wracamy do normalności ;PPPPPP
nie e...
po dwóch, bo wtedy weekend majowy wypada ;P
Nie godzę się na Twoją poważną odsłonę.
OdpowiedzUsuńTo jakby słonko skryło się w gęstych chmurach ;D
nie łykam :D nie łykam :D
OdpowiedzUsuńerror error
pelikan wyemigrował ;]]]]]
Juz Ciebie nie podjudzam do ujawnienia swojej poważnej twarzy, bo jeszcze się zaweźmiesz i spełnisz swoje groźby, a wtedy to tylko smutek, nostalgia i dwa metry mułu ;D
OdpowiedzUsuń:D ha ha ha :D grzeczny chłopiec ;]
OdpowiedzUsuńStaram się ;]
OdpowiedzUsuńprzez mą powagę i grzeczność nie zaprzeczę ;P
OdpowiedzUsuńŚmiałbyś się sprzeciwić ;>
OdpowiedzUsuń;> a gdybym śmiał???
OdpowiedzUsuńNie śmij ;-P
OdpowiedzUsuń???ale mi się chce... śmiać ;>
OdpowiedzUsuńwięc śmiem ;P
Żebyś nie płakał ;>
OdpowiedzUsuń*Ja sobie pozwolę wrócić do początku tej dyskusji że jakoby "podobno prawdziwej przyjaźni między kobietą i mężczyzną być nie może"...Ja się z WAMI w tej kwestii zupełnie nie zgadzam...facet jak chce potrafi być lepszym przyjacielem niż kobieta i WCALE !! nie musi ta przyjaźń prowadzić do łóżka ...Dodała bym tu jeszcze parę szczegółów,ale z racji że nie wypada się zwracać przeciwko płci którą również i ja reprezentuję przemilczę je...
OdpowiedzUsuń*A TY KIMONKU PO PROSTU BĄDŹ SOBĄ :*
oczywiście, że jest możliwa :) a kto myśli inaczej, najwyraźniej sam nie potrafi, albo trafiał na dane osoby, które nie potrafią nawiązać takiej głębokiej relacji :)
OdpowiedzUsuńwszystko zależy od danej osobowości, człowieka i tego co ma pod serduchem :)
proste :)
znam kobiety, które lepiej się czują w towarzystwie mężczyzn, znam mężczyzn którzy lubią rozmawiać z kobietami, przychodząc do nich gdy mają problemy :)
eeeee tam ;] co tu dużo opowiadać :)
:D Czarodziejko ;] jestem i będę, nawet Freak'owi się nie uda mnie ujarzmić ;]
OdpowiedzUsuńI TAK TRZYMAJ !! :*
OdpowiedzUsuń:DDDDDDDDD człowiek za stary na reformy :DDDDDDD
OdpowiedzUsuńMatko kochana co Ty pleciesz ??...W którym miejscu :) Tyś stary??...
OdpowiedzUsuńI Wy tak wszyscy piszecie o filmach, których jeszcze nie widzieliście, tak? ;DDD
OdpowiedzUsuńJak w Rejsie, normalnie.... "pan mówi o wierszu" ;DDDDDDD
nie e :D
OdpowiedzUsuńmy tak życiowo- z własnego doświadczenia :D
oj Doro...