Starówka to typowy styl kolonialny, natomiast cała reszta jest jednym wielkim, nowoczesnym kurortem.
Miasto założone na południowym wybrzeżu wyspy, w naturalnym amfiteatrze, otoczone szczytami gór oraz otwarte na Atlantyk.
Na powyższym zdjęciu idealnie widać jaką pogodę najczęściej mamy na Maderze. Podczas gdy wybrzeże skąpane jest w słońcu, wyższe partie wyspy toną w chmurach. Zatem wystarczy półgodzinna podróż autem, żeby radykalnie zmienić klimat.
Przez Funchal przepływają trzy rzeki, uregulowane w głębokich przepływach, zadaszonych treliażami podtrzymującymi kolorową bungenwillę.
Jedną z największych atrakcji turystycznych jest przejazd kolejką linową, którą ponad dachami miasta, dostaniemy się do górskiej wioski Monte.
Ze schodów barokowego kościoła rozpościera się zapierająca dech w piersiach panorama miasta.
Kolejną ciekawostką jest możliwość prawie 10-minutowego zjazdu wiklinowymi saneczkami po asfaltowych, krętych uliczkach.
Przyjemność to dość droga, a podróż choć momentami osiąga zawrotną prędkość 10 km/h jest dość monotonna i u współczesnego turysty, karmionego coraz bardziej ekstremalnymi doznaniami, wypowiedź Pana Hemingway'a, jakoby było to najbardziej emocjonujące doświadczenie w jego życiu, wywołuje pobłażliwy uśmiech na twarzy.
Wieczorem najprzyjemniej spaceruje się najstarszą ulicą miasta Rua de Santa Maria, gdzie znajduje się niezliczona ilość kawiarenek, skąd rozbrzmiewają dźwięki fado.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz