czwartek, 17 czerwca 2010

Fafik's travels 4 - Rosja: Petersburg - Ermitaż



Pałac Zimowy jest gigantyczną budowlą, jednak nie wystarczył na pomieszczenie wszystkich dzieł gromadzonych przez Romanowów.
Największą kolekcjonerką sztuki była caryca Katarzyna II, która zebrała tyle różnorodnego "badziewia", że musiała dobudować kolejno: Mały, Stary i Nowy Ermitaż.

Swoje przysłowiowe trzy grosze dorzuciła Władza Ludowa, rabując podczas wojny różne "bibeloty" w zdobytych krajach oraz przenosząc kolekcje z innych pałaców (m.in. Jusupowa). Uzbierało się tego tyle, że kolejni administratorzy i pracownicy, pozwolili sobie "parę" rzeczy "pożyczyć", bez większego uszczerbku dla całości.
Tak powstało największe muzeum sztuki w Europie - ERMITAŻ.
Jest tutaj absolutnie wszystko i łatwiej wymienić czego nie ma.
Obrazy, rzeźby, bibeloty, przedmioty AGD, biżuteria, od starożytności po współczesność.

Srebrna waza na wino, wielkości małej wanny


Niewielka fontanna w jednej z komnat


Sanie

Najbardziej reprezentatywne przedmioty są wystawiane, ale spora część leżakuje w archiwach lub zostały przekazane do filii tegoż muzeum, otwartych w innych krajach.

Zwiedzanie rozpoczyna się od Wielkiego Apartamentu, czyli pięciu komnat recepcyjnych, w których odbywały się publiczne uroczystości, dworskie festyny, wielkie ceremonie wojskowe oraz audiencje.
Prowadzą do niego Schody Jordanowskie (podobno przepiękne), były niestety w kapitalnym remoncie.
Kolejno zwiedzane sale to:
Sala Feldmarszałkowska - booooooring... oprócz pozłacanej karety koronacyjnej;
Mała Sala Tronowa - obita aksamitem, za obrazem wisi obraz przedstawiający Piotra I i Minerwę;

Sala Herbowa - remont,
Galeria 1812 roku - prezentuje 335 portretów rosyjskich bohaterów wojny z Napoleonem;

Sala św. Jerzego lub Wielka Sala Tronowa - parkiet wykonany z 16 gatunków drewna.

Opuszczając Wielki Apartament trzeba już się zdecydować jaką część kolekcji chcemy oglądać.

Można legalnie robić zdjęcia po wykupieniu dodatkowej opłaty.

"Dwie siostry" z okresu błękitnego - Pablo Picasso


Wspólny "Taniec" - Henri Matisse


Kompozycja "Kobieta (z psem) w ogrodzie" - Claude Monet & hds


Śliczna Pani - tytułu i malarza niestety nie pamiętam (może ktoś pomoże?)


"Amor i Psyche" - Antonio Canova


Tak na starość będzie wyglądał mój Pan ;-)

Wycieczka zajęła mi bez mała cztery godziny, a i tak ograniczyłem się tylko do dzieł "obowiązkowych". Głowa po tych wszystkich atrakcjach napierdalała, łapki bolały od kilometrów przewędrowanych po korytarzach, oczy szczypały od podziwiania zgromadzonego dobra, a w nozdrzach pozostał nieznośny zapach kociej szczyny, gdyż zwierzęta te przebywają tam przez cały czas.
Żeby zwiedzić całość, mentalnie brandzlując się nad każdym wytworem rąk ludzkich, potrzeba kilku dniu.

2 komentarze:

  1. fafik mi przypomniał, że chciałem tam pojechać, miło fafik że podzielasz się wrażeniami

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że czytelnicy bloga doceniają te wypociny lol

    OdpowiedzUsuń