środa, 16 czerwca 2010

Fafik's travels 4 - Rosja: Petersburskie rezydencje



Zakładając miasto, car Piotrek wybudował nad brzegiem Newy, skromny (12 na 5 na 2,5 metra) domek, z sosnowych bali, pomalowanych na czerwono, posiadający sień i trzy izby.
Jest to pierwszy i najstarszy budynek w mieście, więc żeby nie niszczał od srogich, podbiegunowych zim, w 1877 roku zapakowano go w szklano-ceglaną gablotę.

Piotrula w ogóle był chłopakiem nie przepadającym za przepychem, więc w latach 1710-14, kazał sobie postawić dosłownie naprzeciw domku, na drugim brzegu rzeki, dwukondygnacyjny, szesnastoizbowy, ceglany Pałac Letni, gdzie w przylegającym do niego „ogródku”, zaznajamiał Rosjan z panującymi wówczas zwyczajami, zabawami i manierami europejskich dworów.

Jego córka Ela, nie była już tak powściągliwa i zleciła wybudowanie Pałacu Zimowego, który wyraźnie wyróżnia się w nadrzecznej panoramie.
Stanowi skończony symbol potęgi Imperium Rosyjskiego.
Powstał (1754-62) on na planie kwadratu (fasada mierzy 200 m), dwa piętra z parterem posiadają razem około tysiąca pomieszczeń.


Wnuczek Elki, Paweł wkurzył się na swoją mamuśkę Kaśkę, tę od rozbiorów i koni ;-) i zrywając z jej polityką na różne sposoby, postawił sobie Zamek Michajłowski (Inżynieryjny) w miejscu jej rozebranej rezydencji.
W ogrodzonym fosą i kanałami gmaszysku knuł, intrygował i lękał się o swoje życie.

W głębi miasta, nad brzegiem rzeki Mojki, stoi kolejny pałac, w kolorze majtkowego różu. Jego elegancka, kwieciście barokowa fasada, nie bez powodu przypomina Pałac Zimowy, ponieważ najbogatszy grand carycy Elżbiety, Siergiej Strogonow, zamówił swoją siedzibę, u tego samego architekta (F.B. Rastrellego), który projektował chałupę jego szefowej.

Nad brzegiem tej samej rzeczki jest przypominający koszary, klasycystyczny pałac księcia Jusupowa.
Z zewnątrz nie zachwyca, ale wnętrza ociekają od złota.
Słynie on jednak z faktu, że tutaj książę wespół z kolegami, zaczął mordować (truć) Rasputina (tego z wielkim… ego), później jeszcze do niego strzelano, zmiażdżono pałką czaszkę, a na koniec utopiono go w Małej Newce, dopiero to poskutkowało, takie to żywotne bydlę było.

Przy Newskim Prospekcie, najbardziej reprezentacyjnej i ekskluzywnej ulicy Petersburga, stoi wiele pięknych budowli, jednak mnie zachwyciły trzy.
Dom Jelisejewa, z wielkimi łukami obramień witraży i alegorycznymi posągami Handlu, Przemysłu, Sztuki i Nauki to piękny przykład art nouveau i finezyjnego wykorzystania stali, betonu i szkła.

Narożny budynek (1904 rok) z wieżyczką zwieńczoną wielką kulą i orłem poniżej, oraz fasadą ozdobioną uskrzydlonymi kobietami – galionami to secesyjna siedziba firmy Singer, produkującej maszyny do szycia. Obecnie znajduje się tam księgarnia z kawiarnią.

Budynek firmy futrzarskiej F.L. Mertensa (1912 rok), zbudowany ze zbrojonego betonu, posiada olbrzymie, łukowate okna, nawiązuje do klasycyzmu i wywarł wielki wpływ na petersburski modernizm.

2 komentarze: