piątek, 18 czerwca 2010

Fafik's travels 4 - Rosja: Petersburg - Pietropawłowsk



Z zakładaniem tego Petersburga to było tak, że Rosjanie kilka wieków prztykali się ze Szwedami, ostatecznie Peter dał im łupnia pod Połtawą w 1709 roku, a pięć lat wcześniej zdobył Nyenshants (Newską Redutę) i tuż obok na maleńkiej wyspie, wybudował twierdzę.
Po części stało się tak dzięki naszemu krajowi, bo w tym czasie Karol XII wojował też z jeszcze wówczas potężnym Lachistanem.
Zatem Twierdza Pietropawłowska dała podwaliny całemu miastu, które wbrew bagienno-zalewowym pozorom było zajebistą miejscówką, gdyż dzięki temu Rosja zyskała dostęp do Bałtyku.
Budując warownię, car piekł dwie pieczenie na jednym ogniu. Pokazywał Szwedom i innym krajom, że on teraz rządzi w tym miejscu, a po drugie na terenie samej twierdzy kazał wybudować cerkiew, zrywającą z dotychczasowymi kanonami rosyjskiego budownictwa, czyli bogato zdobionymi, bulwiastymi wieżyczkami etc. Jej strzelista, złocona iglica z aniołem na szczycie miała oświecać ciemny lud rosyjski. Jest najwyższą (122,5 m) petersburską budowlą, najwyższym soborem w Rosji i szóstą katedrą w Europie.

Na teren kremla, czyli umocnionej warowni, otoczonej niedostępnymi murami, z własnym soborem, więzieniem i garnizonem, wkracza się przez najstarszy w Petersburgu most Iwanowski,

przy którym na paliku stoi zając, symbol wyspy na której jest twierdza.

Po minięciu biało-żółtej bramy Iwanowskiej, staje się przed jedynym łukiem triumfalnym z czasów Piotrka, bramą Piotrowską.

Na jej pedymencie znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca apostoła Piotra wyganiającego z nieba Szymona Maga (jest to alegoria carskiego boskiego statusu).
Za bramą znajdują się już właściwe budynki warowni, z których najbardziej interesujący jest Sobór św. św. Piotra i Pawła. Wybudowany jako regularna bazylika z nawą główną i dwiema bocznymi, a nie jak dotychczas na planie krzyża greckiego.
Wnętrze jest wyjątkowo jasne, dzięki wielkim oknom, posiada 30-metrowy ikonostas, a całość "zagracona" jest monarszymi sarkofagami,

gdyż w chwili obecnej jest to nekropolia Romanowów, czyli taki ichni Wawel.
Oczyma wyobraźni widzę jak chowają tam po śmierci Putina hi hi.

Z murów warowni rozciąga się malownicza panorama na Newę i najbardziej reprezentatywną cześć Petersburga z Pałacem Zimowym na czele.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz