W lutym, na poznańskiej Ligaturze, Wojtek Szot wygłosił prelekcję pod szumnie brzmiącym tytułem „Gej czy pedał? Komiks homonormatywny”, a na swoim blogu przedstawił taki ogólny zarys wykładu:
W czasie prezentacji zastanowimy się nad tym jak we współczesnym komiksie traktowane są osoby homoseksualne w perspektywie dwóch dyskursów – tożsamościowego, w którym Inni przestają być Obcy i dyskursu queer – gdzie Obcość jest wartością afirmowaną. Komiksologia w Polsce jako zjawisko wciąż marginalne boryka się też z problemem wykluczania z dyskursu tematyki osób nieheteronormatywnych. Wciąż brakuje omówienia przykładów wykorzystania z pozycji władzy postaci geja czy lesbijki w polskim komiksie – zarówno od strony polskiej komiksologii jak i polskich queer studies. Polski komiks również wyjątkowo oporny jest wobec tematyki gejowskiej czy lesbijskiej. Dlatego zobaczymy przy tej okazji, czy możliwe jest mówienie o komiksie w kategoriach opisanych przez Michela Foucault i Judith Butler. W prezentacji znajdą się zarówno przykłady polskie, europejskie jak i amerykańskie, ze szczególnym uwzględnieniem pozycji już obecnych na polskim rynku.
Poszedłem na niego z wielkim zainteresowaniem, żeby dowiedzieć się czegoś nowego o komiksie jako takim, jednak spotkało mnie spore rozczarowanie.
Abiekt mija się z prawdą mówiąc, że polski komiks jest wyjątkowo oporny wobec tematyki gejowskiej czy lesbijskiej.
Mam rozumieć, że film, rzeźba, malarstwo, fotografia, czy literatura mienią się całą gamą kolorów, że aż oczy bolą?
Myślę, że tak jak w innych dziedzinach sztuki, temat ten stanowi niewielki procent publikacji, a wszelakiej maści homo treści traktowane są epizodycznie (jako tło) i rzadko bywają wiodące.
Podejrzewam, że Paweł Leszkiewicz (również obecny na pogadance), przygotowując wystawę „Ars Homo Erotica”, sporo się natrudził, żeby skompletować odpowiednie eksponaty. I pewnie podobnie rzecz się miała, przy zbieraniu materiału do wydawanej wkrótce przez Abiekta książce.
Przedstawione przez Wojtka publikacje, stanowiły najbardziej oczywiste z możliwych, bez większego zgłębiania tematu. Byli więc: Ralf Koenig, Alison Bechdel, Bostońskie małżeństwa i Tom of Finland, który własną wizją, rzekomo zniszczył gejowską pornografię. Wspomniane też były jakieś nowelki z Francji czy USA i tyle.
A szkoda! Bo jak zacząłem szperać we własnej pamięci, a później na półkach, znalazło się tego całkiem, całkiem ;)
Research w tym przypadku był żaden. Prawdopodobnie organizatorzy zwrócili się do W., który jest wydawcą "homokomiksów", żeby podzielił się swoją wiedzą w tym temacie, a on powiedział co wiedział.
Teorie queer studies i homonormatywności podaruję sobie, bo to nie moja działka, jednak wydaje mi się, że i ten aspekt został przedstawiony dość jednostronnie, a próby polemiki były zazwyczaj kwitowane stwierdzeniem – „bo ja tak uważam” lub „ten wątek zbytnio odbiega, lub poszerza główny temat”.
Pomysł, żeby przedstawić suche fakty występowania tęczowej tematyki w komiksach publikowanych w Polsce (znanych mi osobiście), dojrzewał we mnie dość długo.
Blog ten jeszcze nie istniał, gdy Wojtek dawał swój poznański występ. Chwała mu za to, że w ogóle podjął taki „niepopularny” temat, przykro że zrobił to tak ogólnikowo.
Jako że materiału znalazło się rzeczywiście dużo, podzieliłem go na oddzielne części: lesbijską, gejowską, bi, trans oraz queer.
Skupiłem się tylko na albumach i zeszytach, natomiast z premedytacją nie zgłębiałem publikacji zinowych i magazynowych, z krótkimi historyjkami, różnych artystów. Zrobiłem to z czystego lenistwa, ponieważ wtedy całość rozrosłaby się do gargantuicznych rozmiarów, dlatego wykorzystałem tylko kilka wyjątkowych scen.
Jeden raz zgadzam się z Abiektem, że manga czyli gatunki yaoi (męski homoseksualizm) i yuri (homoseksualizm kobiecy) to odrobinę inna bajka, więc ich tutaj nie umieszczę, chociaż od każdej reguły musi być parę wyjątków ;)
Chociażby "Eden" Hiroki Endo - rewelacyjna, futurystyczna opowieść na miarę "Akiry".
Na samym początku poznajemy dwójkę dzieciaków i ich opiekuna (Maurice Rain), który jest gejem.
W miarę rozwoju akcji pojawia się Wendy (izraelska żołnierka), o której przez przypadek dowiadujemy się, że jest lesbijką i żyje w związku z Fuong.
Prezydent potężnej organizacji - Propatria, grającej ogromną rolę w fabule mangi "Eden", stojąc tuż nad grobem, zwierza się swojej byłej podopiecznej, z którą kiedyś odbył stosunek seksualny, że lubił także chłopców.
Zeskanowane kadry (za których jakość przepraszam), mają obrazować tylko, że dany temat rzeczywiście się pojawia, a dodatkowo skłonić zainteresowane osoby do sięgnięcia po komiks i samodzielne zgłębienie treści ;-)
Mam umysł syntetyczny, zatem anal...lizę pozostawiam innym ;)
Jak przed chwilą poinformował mnie wilquowy kalendarz, zainstalowany w moim komputerze, dziś jest Międzynarodowy Dzień Machania Pindolem, zatem goły jak święty turecki rozpoczynam wyliczankę ;D
Lojalnie ostrzegam, że część obrazków jak i samych prezentowanych przykładów z moimi opisami są spoilerami!!!
W ramach przystawki, kadr komiksu „Wieczna Wolność” (Marvano i Joe Haldeman), obrazujący jak w dalekiej przyszłości zmienić się może struktura społeczeństwa.
Jako danie główne - „Sandman”, sztandarowy tytuł Neila Gaiman’a, u którego homo wątki pojawiają się wyjątkowo często. Przez karty tego komiksu, przewinęło się kilkoro gejów i lesbijek, a niektóre z nich miały duży wkład w snutą opowieść.
Jedną/jednym z Nieskończonych, czyli rodzeństwa tytułowego bohatera jest Pożądanie, które „nigdy nie zadowalało się jedną płcią, ani w ogóle niczym pojedynczym”. Osóbka ta wielce namieszała w egzystencji swojego starszego brata ;)
Podobno projektując tą postać, Neil wzorował się na rzeczywistej artystce.
W pierwszym zeszycie, pierwszego tomu serii pt. „Preludia i Nokturny”, poznajemy Aleksa Burgess’a oraz Paula McGuire’a.
Tego pierwszego, Władca Snów surowo ukarał za uwięzienie jeszcze przez jego ojca.
Okazuje się, że ich historia jest jednym z elementów wieńczących koniec całej opowieści w „Paniach Łaskawych”.
Również w pierwszym tomie, w najstraszniejszym moim zdaniem odcinku „24 godziny”, przewija się postać Judy, która czeka w barze na swoją dziewczynę Donnę.
Tytułowy „Dom lalki” do którego sprowadza się Rose Walker, okazuje się siedliskiem tęczowych indywiduów.
Za sąsiadów ma ona: parę lesbijek – Chantal i Zeldę
oraz Hal’a Carter’a, który wieczorami daje występy jako Dolly.
W tomie „Zabawa w Ciebie”, główną bohaterką jest Barbie (wcześniej mieszkająca również w „Domu lalki” razem ze swoim facetem Kenem). Tym razem jako już samotna dziewczyna, przeprowadziła się w inne miejsce, gdzie jej przyjaciółką zostaje Wanda, czyli transseksualista Alvin tuż przed zabiegiem zmiany płci, nie akceptowany przez najbliższą rodzinę.
Na deser, prześlicznie malowana, ukazująca się jeszcze „Borgia” (Milo Manara i Alejandro Jodorovsky). Rzecz o autentycznej, włoskiej rodzince, uważanej za pierwowzór struktur mafijnych. Wystarczy spojrzeć na ulice Rzymu, żeby wiedzieć że będzie kolorowo ;-)
Głowa rodziny Rodrigo jest biskupem, a po śmierci papieża ubiega się o ten urząd, na wiele różnych sposobów. Jednego z kontrkandydatów, ślicznego Giuliano, eliminuje z dalszej gry, przez pozbycie się jego… wspólników ;-)
Córka Rodrigo, Lukrecja jest chyba najbardziej lubieżna z całej rodziny, sypia z własnym bratem Cezarem, ojcem (przez przypadek), ma kilku kochanków i męża,
ale nie gardzi też fizycznymi kontaktami z kobietami.
Z kolei najmłodszy syn Giovanni, lubi całować chłopców ;D
Jeżeli ktoś jeszcze odczuwa głód homicznej wiedzy komiksowej, to niech zajrzy do perfekcyjnego komiksu historycznego "Berlin", tworzonego przez Jasona Lutensa.
Na tle wielkiej historii Republiki Weimarskiej, przewijają się losy zwykłych ludzi (robotników, gejów, dziennikarzy, lesbijek, arystokratów, transwestytów, polityków, biseksualistów, artystów).
"Zagubione dziewczęta" Alana Moore'a (scen.) oraz jego partnerki Melindy Gebbie to encyklopedia orientacji seksualnych. Tutaj jest wszystko!
Na zakończenie odrobinę żartobliwie, ale w życzliwy i ciepły sposób, na kartach „Porad Praktycznego Pana” miszcza purenonsensu Tadeusza Baranowskiego, przewijają się w różnych przypowiastkach geje i lesbijki (odcinek poświęcony kontroli urodzin)
oraz transwestyci (reklama).
Zrobiłeś kawał dobrej roboty szukając tych wszystkich przykładów. Może otagujesz jakoś posty cyklu?
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo budujący komentarz.
OdpowiedzUsuńSugestia w sprawie tagów jest dobra, ale kompletnie nie mam pomysłu jak to sensownie zrobić.
Coś postaram się wykoncypować, jak będę miał chwilę wolnego.