sobota, 8 maja 2010

Fafik's travels 3 - Lublin pospolity

Szybki spacer po Starym Mieście.

Żeby nabrać sił przed wędrówką, warto wstąpić do Restauracji Vanilla, przy Krakowskim Przedmieściu.

w której obowiązkowo trzeba skosztować Ciasto Stuletnie, stworzone na bazie orzechów włoskich, bez użycia grama mąki. Dodatkowo zapijamy truskawkowym drinkiem Strawberry Margerita.
NIEBO W GĘBIE!!!

Nigdzie indziej na świecie nie zjecie takiego arcydzieła. Aż dziw bierze, że Vanilla nie wypłynęła dzięki temu ciastu na szerokie wody cukiernictwa.

Tak posileni ruszamy na wycieczkę.
Tuż przy knajpce stoi mała fontanna z kozłem, czyli zwierzęciem herbowym Lublina.

Wejścia w obręb murów obronnych, strzeże średniowieczna Brama Krakowska.

Około 100 metrów za nią, dochodzimy do Rynku, na którym jest Trybunał Koronny.

Na poniższym zdjęciu widać Kamienicę Pod Lwami (na pierwszym planie), w której znajduje się świetna, żydowska knajpa (kiedyś ją opiszę przy mojej kolejnej podróży do tego miasta). W tle Wieża Trynitarska, czyli kolejne z możliwych bram wiodących do Starego Miasta.

Kilkaset metrów dalej, kierując się główną ulicą, dochodzimy do Placu po Farze, czyli Kościele św. Michała Archanioła, który wyglądał tak.

Warto się tam chwilę zatrzymać, gdyż z placu tego rozciąga się piękna panorama miasta.
Wychodzimy ze Starówki przez Bramę Grodzką, za którą po naszej lewej stronie rozciąga się taki widok:

a na wprost dochodzimy do Zamku.


O Lublinie na chwilę obecną tyle.
Jeszcze kiedyś tu wrócę i oprowadzę Was po innych atrakcjach tego miasta, jak i zrecenzuję kolejne knajpy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz