wtorek, 6 września 2011

Fafik's travels 19 - USA. Ann Arbor

Leciałem, leciałem, wreszcie dotarłem na miejsce.

Być może spodziewaliście się widoków nowojorskich drapaczy, słonecznej Florydy, dzikiej Alaski, wietrznego San Francisco, Wielkiego Kanionu lub niezmierzonej, trawiastej prerii.

Nic z tego.

Tak jak zapowiedziałem, wizyta w Stanach była krótka, a wiązała się z konferencyjnymi występami na University of Michigan.

Kampus uniwersytecki znajduje się w Ann Arbor.
W USA byłem po raz pierwszy, zatem nie mam porównania, jednakże oglądam wiele amerykańskich filmów i jedyne co mogę powiedzieć o tym mieście, to tylko tyle, że nie wyróżnia się niczym specjalnym na tle innych.
Ot sieć ulic, budynków, stacji paliwowych i marketów.

Specjalnie dla Panka sfotografowałem się przy Wolverine Tower.

Jemu ta nazwa kojarzy się tylko z komiksowym bohaterem, natomiast przeciętnemu hamerykaninowi z futrzastym zwierzakiem.

That's all Folks!

2 komentarze: