niedziela, 30 października 2011

Mglisty Billy

IDEALNA LEKTURA na najbliższe dni, a właściwie jeden z wieczorów.
Nie bez powodu jest to Polski Wybór do Nagrody Angouleme za 2010 rok, chociaż dość długo czekał na publikację w naszym kraju
Zombie-wydawnictwo Post znów na chwilę się ożywiło, wypluwając perełkę ze swojego gnijącego truchła.

Mglisty Billy to opowieść o pewnym chłopcu, który oprócz dokuczania swojej młodszej siostrze, zafascynowany jest Śmiercią, zaświatami, duchami oraz innymi stworami nocy.
Guillaume Bianco stworzył komiks nietypowy, bo obok obrazkowej narracji, są tutaj też wiersze, piosenki, fragmenty Encyklopedii Kryptozoologii, z opisami niesamowitych potworów (Dzieciojad, Koleopandry, Mortifery, Myślokształty, Wermikole), jest też Gazeta Osobliwości czy oryginalna plansza Ouija (tylko dla największych twardzieli).
Myślę, że książka równie dobrze będzie bawić dzieciaki, które lubią się odrobinę przestraszyć, jak też dorosłych, którym bliski jest burtonowski humor.

Jak w poprzedniej recenzji, jedynym minusem tej publikacji jest cena (okładkowe sto złotych bez grosza).
Na szczęście nie mogę tego samego napisać o cartoonowych  rysunkach, momentami masakrującymi swoim pięknem i szczegółowością. Robale dosłownie wypełzają z każdego kadru, a jesienne liście złowieszczo łopoczą nad nimi.

Chyba (w 99%) już teraz mogę stwierdzić, że jest to KOMIKS ROKU 2011!!!
Absolutny musisztomieć ;D
Jeżeli moja recenzja jeszcze Was nie przekonała, to może ta pomoże.

6 komentarzy:

  1. Ouija powiadasz...o nie:) nie mam ochoty na bliższe spotkania z Konopnicką, albo też inną demoną:))) a tabliczka jak już jest, to kusi jak cholera;DDD
    potwory mnie zaintrygowały
    cena powaliła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cena jest potworna ;]
    Komiks jednak wart każdej złotówki, tym bardziej że podaję cenę okładkową, a przy dobrych wiatrach, można go dostać za poniżej 80 zet ;)))
    Całe 20 mniej ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro to komiks dla największych twardzieli to koniecznie muszę przeczytać.
    Cena zaiste kosmiczna, na szczęście mam układy w szkolnej bibliotece. Poczekam aż zamówią:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Biblioteki i układy w nich to fajna sprawa.
    Też bym korzystał, gdybym miał taką ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hehe, tak oto nieprzewidywalnymi szczelinami wsącza się w umysły i serca młodzieży Mgła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tego jeszcze Szlam oraz Posokę ;P

    OdpowiedzUsuń