Sama wystawa jest nie lada gratką, ponieważ zgromadzono na niej tysiące przeróżnych artefaktów (oryginalne plansze i okładki komiksowe, kostiumy z filmów, grafiki koncepcyjne, elementy scenografii, a nawet imponujący Batpod, czyli motocyklową bestię Mrocznego Rycerza).
Warte jest to grube miliony zielonych (podobno ubezpieczone jest na sumę 20 mln dolarów). Sprowadzenie wszystkiego kosztowało około 3 mln złotych (połowa to haracz dla DC/Warner, reszta to kwestie organizacyjne). Łódzkie władze dostały ostre cięgi za marnowanie takiej ilości hajsu na jakieś "komiksiki", jednak prawdopodobnie nigdzie indziej w Europie (wcześniej był Paryż i Londyn) jej nie zobaczymy.
Nie jest ona pozbawiona drobnych wad, ale z czystym sumieniem zachęcam do jej obejrzenia na żywo. Miejsce jej prezentacji jest idealne, czyli Hala Maszyn w EC1, które aż się prosi żeby na tą okazję podrasować różnymi pierdoletami nawiązującymi do tematyki, typu wielka flaga lub olbrzymi baner z dumnym "S", kula Daily Planet, czy świecący w nocy Batsygnał. Oczywiście z racji i tak rozbuchanych finansów jest znacznie skromniej.
Wejście może nie oszałamia i niezbyt zachęca do wizyty, jednak wnętrze to już inny świat. Nie jestem specjalnie galeryjnomuzealnym koneserem więc byłem pozytywnie zaskoczony, że zaplanowana godzinna przebieżka okazała się zbyt krótka.
Z racji popularności oraz rozpoznawalności (głównie dzięki filmom), skupiono się na Wielkiej Trójcy DC, czyli Supermenie, Batmanie oraz Wonder Woman. Do tego dodano też Justice League i dokoptowano Suicide Squad, eksponując głównie Harley Quinn.
Zaczyna się długim, wydzielonym płótnami korytarzem, w którym datami po lewej oraz kadrami po prawej zaakcentowano ważne momenty historii DC.
W części głównej wita nas Wonder Woman, którą na dzień dobry można postukać po biuście.
Każdy z działów poświęconych kolejnemu bohaterowi, ułożony jest mniej więcej chronologicznie.
Miniatury wykorzystywane do efektów specjalnych | . |
Kryptonitowa bryła |
Relaks z Catwoman |
Kostium Riddlera z serialu o Batmanie |
Kolaż Dave'a McKean'a |
Strój kąpielowy Wonder Woman z serialu TV |
Na najwyższej antresoli jest miniwystawa specjalnych okładek, narysowanych przez polskich rysowników, a przedstawiających postacie DC w polskich miastach.
Gorąco zachęcam do zwiedzenia tej wystawy i prawdopodobnie jeszcze raz tam się wybiorę, żeby bardziej szczegółowo obcować z tymi skarbami popkultury. Czasu jest dość sporo, bo do lutego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz