czwartek, 28 czerwca 2012

Fafik's travels 27 - Podlasie: Restauracja Carska

Nieco na uboczu, w zabytkowym budynku stacji kolejowej Białowieża Towarowa, znajduje się ekskluzywna Restauracja Carska
Na torach kolejowych są stare lokomotywy parowe, 
samochód Warszawa, przerobiony na drezynę, 
a na peronach postawiono stoliki pod parasolkami. 
Wchodząc do wnętrza, można poczuć carski klimat (to zasługa bogatego wystroju, który jest pokazany na tym nieprofesjonalnym filmiku), 
a także poczuć się jak carska... służba (to zasługa nadętego kelnera, który klasyfikuje gości według ubrania). Patrząc na nasze "leśne stroje", natychmiastowo posadził nas w "ubogiej", kameralnej, salce bocznej (tłumaczymy to sobie, że pewnie wziął Panka i jego towarzyszkę za romantyczną parę zakochanych). 
Ze względu na ograniczone możliwości czasowo-finansowe, wpadliśmy tam tylko na deser, zamawiając intrygująco brzmiącą babkę owsianą z bakaliami i miodem (cena 20 zł). 
Pomysł ciekawy (odrobinę kojarzący się z żydowską paschą, na bazie białego sera), wykonanie takie sobie. 
Ot, płatki owsiane na mleku, zagęszczone żelatyną (sic!), całość obsypana bakaliami i obficie polana miodem (chyba dla zamaskowania nijakiego smaku). 

Zerkając do Gastronautów, knajpa rzeczywiście zbiera cięgi za fatalną obsługę i słabe żarcie. 
Koniecznie zajrzyjcie tam w celach turystycznych (zdecydowanie warto). 
Posiłki odradzam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz